Hej :)
Za nami pierwszy tydzień szkoły. Jak się z tym czujecie ? Cieszycie się czy raczej odliczacie już dni do kolejnych wakacji?
Ja jeśli mam być szczera bardziej to należę do tej drugiej grupy. W tym roku jak wiele z Was poszłam do szkoły ponadgimnazjalnej. A z racji tego,iż nie przepadam za zmianami,albo raczej się ich boje - ciężko jest mi się przyzwyczaić.
Na pewno lepiej bym się czuła idąc tam z przyjaciółką - niestety wybrałyśmy inne szkoły.
Mam jednak nadzieję,że nie stracimy kontaktu bo jest dla mnie bardzo ważna.
A jak moja nowa klasa ? Jest nas aż 33 osoby i jeszcze nie wszystkich kojarzę. Na przerwach gadam z 4-5 dziewczynami,ale na razie każda jest nieśmiała.
Ostatnio pisałam Wam,że piszę z nową koleżanką z klasy od początku wakacji i,że dużo o sobie wiemy. Myślałam,a raczej byłam pewna,że w szkole będziemy spędzać dużo czasu razem - niestety myliłam się. Znalazła sobie lepsze koleżanki i w szkole nie zamieniła ze mną żadnego słowa.
Cóż ... przyznam,że mega mnie zawiodła i smutno mi z tego powodu. Bardzo ją polubiłam i myślałam,że ona mnie też. No ale dość już tego narzekania.
Kiedy dostałam swój plan lekcji od razu spojrzałam na środę : 4 lekcje ? Czy to sen ?
Niestety potem nie było już tak kolorowo .... w czwartki i piątki mam aż 9 lekcji. Szczerze to nie wiem jak przetrwam tyle godzin w szkole.
Jest jeszcze jedna sprawa,która działa mi na nerwy. Nie przydzielili nam jeszcze szafek. codziennie noszę ze sobą buty w razie gdyby trzeba było je przebrać i nie ma ich gdzie zostawić.
To już tyle w tym temacie :)
Co u Was ? Jak radzicie sobie ze wstawaniem rano ? Jeśli poszliście do nowych szkół to koniecznie napiszcie jak wygląda sytuacja u Was.
Z czasem na pewno będzie lepiej :)
OdpowiedzUsuńU mnie to już ostatni, 4 rok i powiem Ci, że na początku też nie było kolorowo a teraz jesteśmy bardzo zgraną ekipą :)
Powodzenia! :)
oby u mnie było tak jak u Ciebie :)
UsuńZmieniać buty? :o na jakieś tenisówki czy coś? Pamiętam, że miałam tak w podstawówce, bo mieli jakieś "sportowe" wygładziny, czy cholerka wie co to było. :P Próbowałaś rozmawiać z tamtą koleżanką? Może po prostu wystarczy do niej zagadać :P
OdpowiedzUsuńhttp://oczyoutsidera.blogspot.se/ klik
tak na trampki :)
UsuńPisałyśmy wczoraj o tym,że nam się kontakt psuje,a ona przyznała że zakumplowała się z inną :/
Na pewno będzie lepiej. Początki zazwyczaj są ciężkie. Ja mam na szczęście jeszcze miesiąc wakacji :P
OdpowiedzUsuńzazdroszczę :)
UsuńAle masz liczną klasę. :O
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki by było tylko lepiej. ;)
bgrenda.blogspot.com
trzymaj :) przyda się
UsuńJa nie potrafiłabym pójść do nowej szkoły bez przyjaciółki więc brawo za odwagę :)
OdpowiedzUsuńMasz dużo osób w klasie u mnie jest 20 a w tamtym roku było 17 :)
Śliczne zdjęcia :) Obserwuję ;)
Pozdrawiam i zaprasza do mnie
http://paaullina-blog.blogspot.com
Mam nadzieję że wpadniesz i zostaniesz na dłużej ;)
To było lepsze wyjście niż pójść na kierunek,który mnie nie interesuje :)
UsuńDziękuje
Excellent post, I like the style of your blog. I'm your new follower # 95 if you want to come on my blog ^ - ^
OdpowiedzUsuńwww.beautywithterri.blogspot.it
thank you :)
Usuń