niedziela, 27 września 2015

Jak poradzić sobie z rozstaniem rodziców ?

Hej Misie <3

Do napisania tego postu zbierałam się już od jakiegoś miesiąca,ale dopiero teraz czuję się na to gotowa. Jak już kiedyś wspominałam moi rodzice rozstali się początkiem lipca. Może kojarzycie coś z moich postów z tamtego czasu,pisałam,że muszę pogodzić się z pewną sytuacją rodzinną i takie tam .... Było to dla mnie naprawdę bardzo przykre wydarzenie,mogłabym powiedzieć,iż najgorsze jakiego doświadczyłam w tym moim jeszcze dość krótkim życiu. Pomimo tego,iż w pewnym sensie spodziewałam się tego od jakiś 9 miesięcy to tliły się we mnie resztki nadziei,że jeszcze wszystko się ułoży,że uporamy się z tym problemem i jakoś odbudujemy naszą relacje.

Co robiłam przez pierwsze dni po tym wydarzeniu ? Nie mogłam przestać o tym myśleć. Przypominałam sobie różne wydarzenia i po prostu nie mogłam powstrzymać łez. Mój tata jeszcze bardziej to przeżył,więc naprawdę nie było łatwo.

Moje rady :

- Nie trzymaj tego w sobie. Jeśli rozstanie nastąpiło z winy któregoś rodzica - to powiedz mu co o tym myślisz. Ja podeszłam do tego bardzo nerwowo i może powiedziałam,aż za wiele,ale gwarantuję,że zrobi Wam się chociaż troszkę lżej.

-Zdecyduj z którym z nim chcesz zostać. Ja nie miałam nad czym się zastanawiać,gdyż nie mogłabym mieszkać z mamą po tym jak nas potraktowała.

-Nie szukaj pocieszenia w używkach i alkoholu. To naprawdę nie ma sensu.

-Staraj się rozmawiać szczerze o tej sytuacji z rodzicem,z którym zostałaś/eś. Zapewnij,że dacie sobie rade sami.

-Staraj się skupić nad czymś innym. Na początku nie będzie to łatwe,ale z biegiem czasu dojdziesz do wniosku,że to nie koniec świata ( chociaż teraz może Ci się tak wydawać )

-Poszukaj dobrych stron. Jeśli Twoi rodzice cały czas się sprzeczają,w domu są awantury - to wreszcie od tego odpoczniesz.

-Uwierz,że po jakimś czasie będzie lepiej :)

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Mieliście doświadczenie z rozstaniem rodziców ? Jak sobie z tym radziliście ?
Co u Was ? Jak w szkole ? Liczę na komentarze :*

sobota, 19 września 2015

Sesja z koleżanką :)

Heej Misie :)


Jak ten czas szybko leci .... zauważyliście ? Mamy już 3 tydzień szkoły,zanim się obejrzymy będzie po pierwszym semestrze.
Jak zawsze mogłabym zacząć narzekać na szkołę,klasę,pogodę i wgl,ale postanowiłam dziś Was tym nie zamęczać. Kto się cieszy ? Hah
Ostatnio wybrałam się na spacer po deptaku ze swoją koleżanką z nowej klasy - Kamilą.

Jest bardzo sympatyczną osobą i dobrze się dogadujemy. Zabrałyśmy ze sobą aparat i statyw więc zapraszam Was do oglądania zdjęć :)






                                                   







I jak podobają Wam się nasze zdjęcia ? Prawda,że Kamila wygląda na milutką osobę ?

sobota, 12 września 2015

Pyszne i zdrowe śniadanko czyli CIY

Hej Skarby :)

Dzisiaj jest chyba upragniony dzień przez wszystkich uczniów czyli sobota. Początek weekendu ... czy może być coś piękniejszego ? No oczywiście że tak np wakacje, ale nie oszukujmy się. Na nie musimy bardzo długo czekać więc trzeba zadowolić się weekendami.
Dzisiaj po raz pierwszy od 2 tygodni się wyspałam.
Już prawie zapomniałam jakie to wspaniałe uczucie obudzić się nie słysząc dźwięku budziku.
Wstałam,ubrałam się i coś by pasowało zjeść,prawda ?
W dni kiedy trzeba pójść do szkoły raczej się do tego nie przykładam za bardzo i robię zwyczajna kanapkę z serem bądź nutellą ( tak bardzo zdrowo).
Dzisiaj natomiast naszło mnie na coś lepszego.
Tak się złożyło, iż wczoraj zebrałam miseczkę malin,które mam u siebie w ogródku więc mogłam je wykorzystać i przygotowałam sobie pyszną owsiankę.

Co potrzebujemy ? 

3/4 szklanki dojrzałych malin

pół szklanki mleka
3 łyżki płatków owsianych


Gotujemy ok 4-5 min na wolnym ogniu,mieszając cały czas by przypadkiem nie przypalić garnuszka :D
I gotowe.


Cieszycie się, że dziś mamy weekend ? Lubicie owsiankę ? Jaka jest Wasza ulubiona ?

niedziela, 6 września 2015

New school

Hej :)

Za nami pierwszy tydzień szkoły. Jak się z tym czujecie ? Cieszycie się czy raczej odliczacie już dni do kolejnych wakacji?
Ja jeśli mam być szczera bardziej  to należę do tej drugiej grupy. W tym roku jak wiele z Was poszłam do szkoły ponadgimnazjalnej. A z racji tego,iż nie przepadam za zmianami,albo raczej się ich boje - ciężko jest mi się przyzwyczaić. 


Na pewno lepiej bym się czuła idąc tam z przyjaciółką - niestety wybrałyśmy inne szkoły.
Mam jednak nadzieję,że nie stracimy kontaktu bo jest dla mnie bardzo ważna.
A jak moja nowa klasa ? Jest nas aż 33 osoby i jeszcze nie wszystkich kojarzę. Na przerwach gadam z 4-5 dziewczynami,ale na razie każda jest nieśmiała.



Ostatnio pisałam Wam,że piszę z nową koleżanką z klasy od początku wakacji i,że dużo o sobie wiemy. Myślałam,a raczej byłam pewna,że w szkole będziemy spędzać dużo czasu razem - niestety myliłam się. Znalazła sobie lepsze koleżanki i w szkole nie zamieniła ze mną żadnego słowa.
Cóż ... przyznam,że mega mnie zawiodła i smutno mi z tego powodu. Bardzo ją polubiłam i myślałam,że ona mnie też. No ale dość już tego narzekania.
Kiedy dostałam swój plan lekcji od razu spojrzałam na środę : 4 lekcje ? Czy to sen ?
Niestety potem nie było już tak kolorowo .... w czwartki i piątki mam aż 9 lekcji. Szczerze to nie wiem jak przetrwam tyle godzin w szkole.



Jest jeszcze jedna sprawa,która działa mi na nerwy. Nie przydzielili nam jeszcze szafek. codziennie noszę ze sobą buty w razie gdyby trzeba było je przebrać i nie ma ich gdzie zostawić.
To już tyle w tym temacie :)


Co u Was ? Jak radzicie sobie ze wstawaniem rano ? Jeśli poszliście do nowych szkół to koniecznie napiszcie jak wygląda sytuacja u Was.