środa, 27 stycznia 2016

Trochę o uczuciach ...

Hej Skarby !

Jestem prawie pewna,że każdemu kto właśnie czyta ten post (ooo tak ! mam na myśli właśnie Ciebie) siedzi jakaś osóbka w głowie. I właśnie o tym chce z Wami pogadać. No może nie tak dosłownie, ale miło by było  gdybyście wypowiedzieli się w komentarzach bo w tym temacie z pewnością każdy ma coś do dodania. 



Czy zastanawialiście się kiedyś co sprawia, że podoba nam się akurat TA osoba ? Nie ktoś inny,ale właśnie ten jeden człowiek. Przecież spotykamy w swoim życiu tysiące innych, więc czemu akurat ta jedna nie pozwala nam spać po nocach? I nie chodzi mi o zwykłe podobanie typu : " Bo on jest taki przystojny/ Zajebista z niej laska ". Chodzi mi o coś więcej. Bo z wyglądu może podobać nam się dziesiątki osób,ale serce przyśpiesza na widok tej jednej.Oczywiście zdarzają się przypadki, że             " czujemy coś " do dwóch osób,ale o tym może w innym poście.



Czemu ten jeden człowiek niczym nie odróżniający się od reszty zaprząta nasze myśli, przez co nie możemy się na niczym skupić ? Siedzimy nad książkami i nagle zdajemy sobie sprawę, że w ogóle nie myślimy o tym co w nich jest. Mało tego zamiast wkuwać daty z historii czy też reguły dziedziczenia genów przypominamy sobie jego przypadkowy uśmiech czy spojrzenie i nie chcemy myśleć o niczym innym. Brzmi znajomo ? 
Niech zgadnę : przed snem,leżysz na łóżku i wymyślasz różne scenariusze z nim w roli głównej ? Ahh założę się, że byłabyś najszczęśliwsza na świecie,gdyby się spełniły,mam rację ?



Teraz pomyśl. Czemu akurat ten ktoś ? 
Na pewno znasz wiele ładniejszych lub przystojniejszych ludzi.
 Na pewno znalazłby się ktoś kto byłby dla Ciebie milszy,bardziej troskliwy lub po prostu interesował by się Tobą,gdyż jak wiecie często nasze uczucia bywają nieodwzajemnione. Mimo wszystko ten ktoś jest dla Ciebie ważny. Jesteś o niego cholernie zazdrosny,mimo iż  nie jesteście razem i czasem nawet się na to nie zapowiada,prawda ?



Czasem ta osoba jest od nas całkowicie różna i zastanawiamy się czemu nas do niej ciągnie ... co jest w niej takiego, czego nie dostrzegamy w pozostałych ?



Jakiś czas temu jeden  kolega napisał mi, że nie wie jak może zależeć mi na pewnym chłopaku i czemu akurat on. Dowiedziałam się,iż  myślał,że jestem inna ... że to kto mi się podoba źle o mnie świadczy ... że pomylił się co do mnie. Przyznam, że trochę mnie to zabolało.

Cóż jak to ktoś kiedyś stwierdził " serce nie sługa" i tego się trzymajmy.




Podobają Wam się posty o takiej tematyce czy może jednak wolicie inne ?
Proszę o odpowiedź w komentarzach :)

czwartek, 21 stycznia 2016

Zaczytana ..


W tym roku mam ferie w pierwszej kolejności co oznacza, że trwają już ok kilku dni. Przyznam szczerze,że wolałabym je w drugiej lub trzeciej turze,gdyż obawiam się, że teraz drugi semestr będzie mi się bardzo ciągnął. Nie będę jednak narzekać na coś na co nie mam wpływu.Ważne, że są ! 

Może mało tu o tym  wspominam, ale czytanie to z pewnością jedne z moich głównych zainteresowań. Uwielbiam położyć się z książką na łóżku i przenieść się w świat bohaterów. Przez te kilka godzin,kiedy jestem pogrążona w lekturze - wszystko inne przestaje istnieć. 

Jaka książka zaciekawiła mnie ostatnio tak bardzo, że nie mogłam się od niej oderwać ?
 ,, Między teraz a wiecznością " Marie Lacas



Moimi ulubionymi książkami od zawsze były powieści młodzieżowe - koniecznie z wątkiem miłosnym.
Koleżanki zachwycały się książkami fantasy podczas gdy mnie wgl do nich nie ciągnęło.
A o czym jest ta ? Po raz pierwszy sięgnęłam po lekturę z gatunku paranormalnych i po  prostu szczęka mi opadła.

Powieść opowiada historię nastoletniej Julii,która udaje kogoś kim nie jest tylko po to,by znaleźć się w kręgu tzw elity. Nie powiem, że jest to wzór do naśladowania,gdyż sama bohaterka wielokrotnie mnie denerwowała. Po pierwsze - zadaje się z osobami,które nie mają z nią zbyt wiele wspólnego i nie reprezentują sobą większych wartości. Po drugie - miota się miedzy dwoma chłopakami i miesza im w głowach. Rozumiem, że obaj są dla niej ważni, ale sądzę, że powinna dać sobie czas i przeanalizować swoje uczucia bo bycie w związku w jednym, a całowanie się z drugim uważam za nie rozsądne.
Ciekawą postacią jest chłopak o imieniu Niki, który pewnego dnia przekazuje jej informację od jej dziadka.
W sumie nie było w tym nic dziwnego,gdyby nie to,iż od kilku dni on nie żyje.

„Kiedy kochamy, wszyscy jesteśmy aniołami. Tylko zetknięcie z ziemią sprawia, że jesteśmy śmiertelni.”

Więcej fabuły zdradzać Wam nie będę,ale mam nadzieję,że choć trochę Was zaciekawiłam.
Jeśli lubicie takie książki to koniecznie po nią sięgnijcie,a jeśli nie .... to i tak ją sprawdźcie, a nóż zaciekawi Was tak jak i mnie.

Jeśli  możecie to polećcie mi w komentarzach wasze ulubione książki. Mam teraz trochę czasu i chętnie zajrzę do miejskiej biblioteki.


sobota, 9 stycznia 2016

Spóźniony post : moje postanowienia



Znów miałam problem z internetem. Jak to możliwe,że na telefonie wszystko działa jak należy,a w laptopie nie ma połączenia z wifi ? Chyba muszę to gdzieś zgłosić bo robi się to już naprawdę denerwujące. Nie miałam jak napisać się do Was odezwać ,ale już jestem więc zaczynajmy.


Na początek przyznam się,że nigdy nie stawiałam sobie żadnych postanowień na nowy rok,gdyż uważałam, że to bez sensu. Po co  wymyślać jakieś głupie postanowienia,skoro zazwyczaj kończy się tylko na planowaniu,a z realizacją już gorzej.

Po drugie jestem tego zdania, iż jeśli chcemy coś zmienić w naszym życiu to nie potrzebujemy do tego specjalnej okazji w postaci Nowego Roku lecz możemy zacząć się zmieniać w każdej chwili. Kto się ze mną zgadza ?

W tym roku postanowiłam przed sobą kilka celów i będę pracować nad ich spełnieniem.

  • Popracować nad swoim charakterem - mniej przejmować się rzeczami i sytuacjami na,które po prostu nie mam wpływu ! Nie mogę się zamartwiać przykładowo  tym,że ktoś się ode mnie odwrócił/olał bo znalazł lepsze towarzystwo. To jego wybór. Jeśli tak postanowił,muszę się z tym pogodzić i uświadomić sobie,że mam przy sobie ludzi, którym na mnie zależy i to na nich powinnam skupić swoją uwagę.
  • Nie zwracać dużej uwagi na oceny,ale jednocześnie nie przestać się uczyć ! W gimnazjum cały mój czas poświęcałam nauce. Potrafiłam siedzieć do 1 w nocy,by nauczyć się na piątkę na test z historii. Z biegiem czasu patrząc na to nie jestem w stanie pojąć jak mogłam tak zarywać noce dla jakiejś głupiej oceny,która nie była tego wszystkiego warta. Teraz - w technikum mam znacznie inaczej : zamiast uczyć się po nocach wolę spędzić trochę czasu w internecie.Chciałabym troszkę więcej zacząć się uczyć jednak nie myśląc o tym by mieć same 4 i 5.
  • Bardziej przyłożyć się do prowadzenia bloga !  Muszę znaleźć czas na pisanie notek i odwiedzanie Waszych blogów. Kiedy patrzę na statystyki i komentarze - załamuję się.Chętniej odwiedzaliście mój blog w marcu/kwietniu, a przecież wtedy dopiero zaczynałam blogować. Lubię to i nie chcę z tego rezygnować,a jednocześnie nie chcę pisać sama dla siebie, więc chyba pora wziąć się w garść.
  • Zaakceptować siebie !   Chciałabym popracować nad swoim wyglądem, by mieć mniej kompleksów : trochę poćwiczyć, polepszyć stan cery i zagęścić włosy.
Jeśli chodzi o moje postanowienia to jak widzicie nie mam ich jakoś dużo.
Tyle w zupełności mnie zadowala,a jeszcze bardziej zadowolona będę jeśli uda mi się zrealizować chociaż dwa z nich.
Trzymajcie za mnie kciuki :*

Pochwalcie się w komentarzach jakie Wy macie postanowienia lub jeśli pisaliście o tym notkę to koniecznie dajcie do niej linka. Chętnie przeczytam.