niedziela, 6 września 2015

New school

Hej :)

Za nami pierwszy tydzień szkoły. Jak się z tym czujecie ? Cieszycie się czy raczej odliczacie już dni do kolejnych wakacji?
Ja jeśli mam być szczera bardziej  to należę do tej drugiej grupy. W tym roku jak wiele z Was poszłam do szkoły ponadgimnazjalnej. A z racji tego,iż nie przepadam za zmianami,albo raczej się ich boje - ciężko jest mi się przyzwyczaić. 


Na pewno lepiej bym się czuła idąc tam z przyjaciółką - niestety wybrałyśmy inne szkoły.
Mam jednak nadzieję,że nie stracimy kontaktu bo jest dla mnie bardzo ważna.
A jak moja nowa klasa ? Jest nas aż 33 osoby i jeszcze nie wszystkich kojarzę. Na przerwach gadam z 4-5 dziewczynami,ale na razie każda jest nieśmiała.



Ostatnio pisałam Wam,że piszę z nową koleżanką z klasy od początku wakacji i,że dużo o sobie wiemy. Myślałam,a raczej byłam pewna,że w szkole będziemy spędzać dużo czasu razem - niestety myliłam się. Znalazła sobie lepsze koleżanki i w szkole nie zamieniła ze mną żadnego słowa.
Cóż ... przyznam,że mega mnie zawiodła i smutno mi z tego powodu. Bardzo ją polubiłam i myślałam,że ona mnie też. No ale dość już tego narzekania.
Kiedy dostałam swój plan lekcji od razu spojrzałam na środę : 4 lekcje ? Czy to sen ?
Niestety potem nie było już tak kolorowo .... w czwartki i piątki mam aż 9 lekcji. Szczerze to nie wiem jak przetrwam tyle godzin w szkole.



Jest jeszcze jedna sprawa,która działa mi na nerwy. Nie przydzielili nam jeszcze szafek. codziennie noszę ze sobą buty w razie gdyby trzeba było je przebrać i nie ma ich gdzie zostawić.
To już tyle w tym temacie :)


Co u Was ? Jak radzicie sobie ze wstawaniem rano ? Jeśli poszliście do nowych szkół to koniecznie napiszcie jak wygląda sytuacja u Was.



12 komentarzy:

  1. Z czasem na pewno będzie lepiej :)
    U mnie to już ostatni, 4 rok i powiem Ci, że na początku też nie było kolorowo a teraz jesteśmy bardzo zgraną ekipą :)
    Powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zmieniać buty? :o na jakieś tenisówki czy coś? Pamiętam, że miałam tak w podstawówce, bo mieli jakieś "sportowe" wygładziny, czy cholerka wie co to było. :P Próbowałaś rozmawiać z tamtą koleżanką? Może po prostu wystarczy do niej zagadać :P

    http://oczyoutsidera.blogspot.se/ klik

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak na trampki :)
      Pisałyśmy wczoraj o tym,że nam się kontakt psuje,a ona przyznała że zakumplowała się z inną :/

      Usuń
  3. Na pewno będzie lepiej. Początki zazwyczaj są ciężkie. Ja mam na szczęście jeszcze miesiąc wakacji :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale masz liczną klasę. :O
    Trzymam kciuki by było tylko lepiej. ;)
    bgrenda.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie potrafiłabym pójść do nowej szkoły bez przyjaciółki więc brawo za odwagę :)
    Masz dużo osób w klasie u mnie jest 20 a w tamtym roku było 17 :)
    Śliczne zdjęcia :) Obserwuję ;)
    Pozdrawiam i zaprasza do mnie
    http://paaullina-blog.blogspot.com
    Mam nadzieję że wpadniesz i zostaniesz na dłużej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To było lepsze wyjście niż pójść na kierunek,który mnie nie interesuje :)
      Dziękuje

      Usuń
  6. Excellent post, I like the style of your blog. I'm your new follower # 95 if you want to come on my blog ^ - ^

    www.beautywithterri.blogspot.it

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, a na pewno się zrewanżuję :)