czwartek, 14 lipca 2016

Dziwne dni ...


Przewracam się z boku na bok. Chce zasnąć. Bez skutku. Przecieram oczy i otwieram powieki. 
Zanurzam rękę pod poduszkę i szukam telefonu.
6:00
Jeszcze wcześnie   -  myślę i próbuję zmusić się do zaśnięcia, ale im bardziej chce zasnąć tym bardziej staje się to niewykonalne. Noc też była ciężka. Tak trudno jest mi przestać myśleć o tym wszystkim, wyciszyć,wyluzować i skupić się na tym co powinno się robić w nocy - na śnie. 



Promienie słoneczne wpadają przez okno mimo zasłoniętych żaluzji.
W końcu wstaje,ubieram się powoli, jem śniadanie, siadam na łóżku i bezczynnie gapie się przed siebie. Na inne czynności nie mam ochoty. Mam ochotę zamknąć drzwi na klucz i spędzić tu resztę dnia. Co ja plotę ... resztę wakacji. Łzy same napływają mi do oczu, a ja sama nie wiem dlaczego.  

Ostatnio tak wyglądają moje dni, nie wiem co się ze mną dzieje. Tak bardzo cieszyłam się,że wreszcie przyszły wakacje, ale nagle jakoś straciłam radość. Smutno mi bez wyraźnego powodu. Myślę o dzieciństwie, o rodzinie, o tym co było kiedyś i już nie wróci, o złudnych nadziejach i tym wszystkim co dzieje się wokół mnie. 

Rozmawiam z kimś i nagle zaczynam się śmiać, również bez powodu, łzy znów spływają mi po policzkach - tym razem ze śmiechu.




Znajome uczucie ?Macie tak czasem, że raz chce Wam się płakać a zaraz potem śmiać i tak w kółko? 
Jak myślicie skąd się takie coś bierze ? Czyżby efekty uboczne dojrzewania ?

A poza tym ? Byłam kilka dni u dziadków i to by chyba było na tyle tych wakacji poza domem. Nigdy jakoś nigdzie nie wyjeżdżałam pomijając ubiegłoroczny wyjazd na Śląsk do wujka i chyba tak to już zostanie.
Dość często jednak spotykam się z koleżankami ze szkoły lub jeżdżę do miasta z przyjaciółką więc nie jest tak źle.



A jak tam u Was ? Byliście / jedziecie gdzieś ? Pochwalcie się w komentarzu.






34 komentarze:

  1. Dzisiaj miałam dokładnie tak samo, jakby odeszły ze mnie resztki życia. Z tym, ze praktycznie cały dzień przestałam, a gdy już wstałam, żeby coś zjeść, od razu kladlam się z powrotem, ból głowy mnie obezwladnial. Dopiero teraz poczułam się troszkę lepiej. Ja także nigdzie już nie wyjeżdżam. Byłam tylko na kolonii.
    Zdaje mi się właśnie, ze takie wachania nastroju to efekt dojrzewania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zostało tylko mieć nadzieję, że szybko nam to minie :/

      Usuń
  2. O ja tak mam ostatnio bardzo często i nic nie moge na to poradzić .. wieczny dół :/
    grlfashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja takich wahań nastrojów nie mam :D
    https://paulan-official-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Każdy tak ma czasami... Taki brak energii, siły i optymizmu. Takie wahania nastroju to "mój chleb powszedni", często mam z tym problem... Ale głowa do góry! Uśmiechnij się. <3
    swiat-zwariowaneej.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. U każdego zdarza się ciężki dzień, też tak kiedyś miałam podobnie jak ty, ale uwierz z czasem to przejdzie ! :)
    Ja jutro wyjeżdżam nad morze.
    Pozdrawiam i życzę udanych, (pełnych radości) wakacji ! ;)
    http://fashionismaio15.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety i u mnie od czasu do czasu zdarzy się taki dzień, ale najważniejsze, że to przechodzi! :D
    Świetne spódniczka ;)

    Pozdrawiam ♥
    http://princessdooomiii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. wahania nastroju czase4m mi się zdarzają
    obserwujemy?
    http://paolciapolcia16.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak ja także mam wahania nastrojów :/ ale najważniejsze że przechodzi :)
    http://roksanafashionist.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Przy gorszej pogodzie albo PMS te wahania nastroju są nieuniknione :D
    Pozdrawiam :* Scobre.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba masz rację :D Pogoda też ma na to wpływ. I pora roku. Jesień zawsze najgorsza :/

      Usuń
  10. Ja w tym miesiącu wyjeżdżam na Mazury, we wrześniu do Krakowa, a w październiku do Barcelony :)
    Hardkorowo normalna

    OdpowiedzUsuń
  11. Czasem mam takie dni, kiedy nic mi się nie chce... wtedy najczęściej się wyciszam :) Ładne zdjęcia. Pozdrawiam!

    lublins.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Trochę brzmi jak ja kiedy miałam depresję, a raczej stany początkowe, heh. Potem już ten śmiech znikał i nic nie poprawiało mojego humoru, choćby na chwilę. Jeśli na poważnie chcesz zrozumieć co się dzieje, to polecam wizytę u psychologa i otwarcie się przed nim. Ja nie mogę sobie tak zgadywać co ci dolega na podstawie tego co ja przeżyłam, bo nie jesteś mną, heh. :P

    Oczy Outsidera blog

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne zdjęcia , śliczna spódnica :)
    https://mylifeiswonderful9.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedyś miałam podobnie :) Jedyne na co miałam ochotę to zagrzebać się w kołdrze i nie wychodzić nigdzie, ale to samo minęło po kilku dniach :)



    Pozdrawiam i zapraszam do siebie, Paputeq 
     
     

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczna jesteś :D
    http://juliaobi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja też czasem miewałam problemy ze snem... Czasem po prostu za dużo rzeczy ma się na głowie co spowodowane jest bezsennością. :-( Nawiązując do stylizacji - wyglądasz przepięknie - spódnica w neonowym kolorze świetnie nadaje się na letnie dni. :-) W wersji ze sweterkiwm wygląda również całkiem interesująco. :-)

    http://stylistfashioon.blogspot.com/2016/07/balonowa-sesja.html
    Jeśli spodoba Ci się mój blog,to zapraszam do polubienia fanpage: https://web.facebook.com/Stylistfashioon/?ref=aymt_homepage_panel

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajny tekst, troche taki depresyjny, ale mi się nawet takie podobają.
    photos-by-mef.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Ładna stylizacja. Ja wybieram się nad morze ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Moja wakacje niestety też nie są takie jak sobie wyobrażałam :)
    Obserwujemy? Zaobserwuj mnie, a na pewno się odwdzięczę!

    https://pastelowa-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. uffff jak dobrze, ze nie jestem jedyna z takim wlasnie problem, juz mysalalm ze to sie to dzieje cos powaznego... ja na wakacje nigdzie nie wyjezdzam
    obserwuje i mam nadzieje na rewanz ;)

    pozdrawiam cieplutko, zapraszam!( odpowiadam na obs) JUST EMSi

    OdpowiedzUsuń
  21. Zdecydowanie znane uczucie, i to chyba najgorsze z możliwych, jakie sami możemy sobie stworzyć...

    W wolnej chwili zapraszam do siebie
    http://the-fight-for-a-dream.blogspot.com
    Blog się spodoba? Zaobserwuj!

    OdpowiedzUsuń
  22. Ostatnio miewam takie huśtawki nastrojów, jak i ciężkie noce bardzo często - też myślę, że to hormony dają nam o sobie znać i taki urok dojrzewania ;) Wcale nie trzeba daleko jeździć, żeby mieć fajne wakacje - co zresztą sama widzisz, spotykając się ze znajomymi :D Moje wakacje jak dotąd też tak wyglądają i nie narzekam, wyjeżdżam dopiero 15 sierpnia na obóz do Lloret de Mar :)
    Zapraszam też do mnie - po roku przerwy odnawiam bloga http://sloiczeknutelli.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, a na pewno się zrewanżuję :)