Hej Misie <3
Do napisania tego postu zbierałam się już od jakiegoś miesiąca,ale dopiero teraz czuję się na to gotowa. Jak już kiedyś wspominałam moi rodzice rozstali się początkiem lipca. Może kojarzycie coś z moich postów z tamtego czasu,pisałam,że muszę pogodzić się z pewną sytuacją rodzinną i takie tam .... Było to dla mnie naprawdę bardzo przykre wydarzenie,mogłabym powiedzieć,iż najgorsze jakiego doświadczyłam w tym moim jeszcze dość krótkim życiu. Pomimo tego,iż w pewnym sensie spodziewałam się tego od jakiś 9 miesięcy to tliły się we mnie resztki nadziei,że jeszcze wszystko się ułoży,że uporamy się z tym problemem i jakoś odbudujemy naszą relacje.
Co robiłam przez pierwsze dni po tym wydarzeniu ? Nie mogłam przestać o tym myśleć. Przypominałam sobie różne wydarzenia i po prostu nie mogłam powstrzymać łez. Mój tata jeszcze bardziej to przeżył,więc naprawdę nie było łatwo.
Moje rady :
- Nie trzymaj tego w sobie. Jeśli rozstanie nastąpiło z winy któregoś rodzica - to powiedz mu co o tym myślisz. Ja podeszłam do tego bardzo nerwowo i może powiedziałam,aż za wiele,ale gwarantuję,że zrobi Wam się chociaż troszkę lżej.
-Zdecyduj z którym z nim chcesz zostać. Ja nie miałam nad czym się zastanawiać,gdyż nie mogłabym mieszkać z mamą po tym jak nas potraktowała.
-Nie szukaj pocieszenia w używkach i alkoholu. To naprawdę nie ma sensu.
-Staraj się rozmawiać szczerze o tej sytuacji z rodzicem,z którym zostałaś/eś. Zapewnij,że dacie sobie rade sami.
-Staraj się skupić nad czymś innym. Na początku nie będzie to łatwe,ale z biegiem czasu dojdziesz do wniosku,że to nie koniec świata ( chociaż teraz może Ci się tak wydawać )
-Poszukaj dobrych stron. Jeśli Twoi rodzice cały czas się sprzeczają,w domu są awantury - to wreszcie od tego odpoczniesz.
-Uwierz,że po jakimś czasie będzie lepiej :)
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mieliście doświadczenie z rozstaniem rodziców ? Jak sobie z tym radziliście ?
Co u Was ? Jak w szkole ? Liczę na komentarze :*
Ta, moi rodzicie się rozstali jakoś dwa lata temu, z czego jestem szczęśliwa. Ojca nienawidzę, bo jest śmieciem i alkoholikiem. Od kilku lat nie widziałam go trzeźwego ;'). Jedynie z czym sobie nie radzę to właśnie ta niechęć i obrzydzenie co do niego. Nigdy więcej nie chcę go widzieć na oczy po tych wszystkich latach.
OdpowiedzUsuńhttp://oczyoutsidera.blogspot.se/ klik
Mój tata pił po tym wszystkim,ale narazie jest coraz lepiej :)
UsuńTrzymaj się :D Dużo siły i uśmiechu życzę :D
OdpowiedzUsuńdziękuję
UsuńToo jest bardzo trudne, znaczy nie wiem jak to jest, ale sobie wyobrażam ://
OdpowiedzUsuńzuzublog.pl [KLIK]
Mój kanał na YouTube [KLIK]
Jesteś doskonałym przykładem na to, że można sobie poradzić w trudnych sytuacjach. Co ważne nie sięgnęłaś po żadne używki.
OdpowiedzUsuńhttp://annenoele.blogspot.com/
Można sobie poradzić i trzeba to zrobić :) cokolwiek by się nie działo
Usuńtrzymaj się! :)
OdpowiedzUsuńDasz radę ! Nie wyobrażam sobie, jakie to musi być dla ciebie ciężkie.
OdpowiedzUsuńsmilemailmila.blogspot.com
Ja nie doświadczyłam takiej sytuacji, ale wyobrażam sobie jak to jest.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, żeby nie tłumić w sobie uczuć.
3maj się. :*
jestem tego samego zdania :)
UsuńOj kochana... Ja wolę o takich rzeczach ani trochę nie myśleć i jestem pewna że mnie to nie czeka, ale pewnie musi być to trudne :(.
OdpowiedzUsuńmarysia-k
ja na szczescie tego nie doswiadczylam :>
OdpowiedzUsuńŚwietny post! Czekam na więcej :>
Mój Blog - klik!
To pewnie bardzo trudna sytuacja. Trzymaj się. ;)
OdpowiedzUsuńbgrenda.blogspot.com
Na pewno dasz sobie radę, życzę powodzenia <3
OdpowiedzUsuńZapraszam
another-view-blog.blogspot.com
pomocny post, powodzenia trzymaj się! *-*
OdpowiedzUsuńhttp://nevergiveupp12.blogspot.com/
Szczotka świetna :)
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wspólną obserwację? :) daj znać u mnie :)